Kiedy chcemy odrzucić niechciany spadek w imieniu małoletniego dziecka, musimy uzyskać zgodę sądu rodzinnego i opiekuńczego na dokonanie tej czynności. Zadaniem sądu jest zbadanie, czy rzeczywiście przyjęcie spadku byłoby dla dziecka niekorzystne. Takie postępowanie przed sądem oczywiście trwa – czasem kilka tygodni, bywa jednak, że kilka miesięcy, w skrajnych przypadkach (kiedy na przykład sąd chce przed wydaniem decyzji uzyskać informacje na temat składu spadku i obciążających go długów) bywa, że decyzja zapada po roku i dłużej. Tymczasem termin na odrzucenie spadku to sześć miesięcy od dowiedzenia się o tytule swojego powołania do dziedziczenia, czyli w tym wypadku zazwyczaj od odrzucenia spadku przez rodzica. Co jednak w sytuacji, gdy w ciągu tych sześciu miesięcy złożyliśmy wniosek do sądu o wyrażenie zgody na dokonanie przez nas tej czynności, ale sąd nie zdążył wydać postanowienia lub nie zdążyło się ono uprawomocnić? Czy po uzyskaniu stosownego prawomocnego postanowienia sądu mamy wówczas nadal prawo udać się do notariusza – lub sądu cywilnego – i odrzucić spadek w imieniu dziecka?

Zagadnienie to budziło rozbieżności w orzecznictwie i w doktrynie. Część sędziów stała na stanowisku, że złożenie wniosku do sądu powoduje przerwanie sześciomiesięcznego terminu i że zaczyna on biec od nowa po uprawomocnieniu się postanowienia o wyrażeniu zgody na odrzucenie spadku. Inni twierdzili, że termin ten nie przerywa się, a jedynie nie biegnie w tym czasie. Oznaczałoby to, że jeśli po 3 miesiącach od rozpoczęcia terminu złożymy do sądu wniosek o wyrażenie zgody na dokonanie czynności, kolejne 3 miesiące zaczynają się liczyć dopiero po uprawomocnieniu się postanowienia. Jeszcze inni uważali, że termin nie tyle nie biegnie, co się nie kończy – co oznacza, że nie tyle mamy w takiej sytuacji pozostałe 3 miesiące, ile raczej mamy  możliwość niezwłocznego złożenia oświadczenia. Najbardziej skrajne stanowisko zakładało, że złożenie wniosku w ogóle nie wpływa na sytuację i że po uzyskaniu zgody na odrzucenie spadku musimy wystąpić o przywrócenie terminu do złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku w imieniu dziecka.

Z uwagi na te rozbieżności, Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego złożyła wniosek o wydanie przez Sąd Najwyższy uchwały rozstrzygającej powyższy problem. Uchwała taka została wydana dnia 22 maja 2018 roku przez skład 7 sędziów (sygn. akt III CZP 102/17).

Sąd Najwyższy przyjął stanowisko trzecie, stwierdzając, że „Termin przewidziany w art. 1015 § 1 k.c. nie może się skończyć przed prawomocnym zakończeniem postępowania o zezwolenie na złożenie przez małoletniego spadkobiercę oświadczenia o odrzuceniu spadku. Po prawomocnym zakończeniu tego postępowania oświadczenie małoletniego powinno być złożone niezwłocznie, chyba że termin ten jeszcze nie upłynął„.

Jakkolwiek na uzasadnienie tego orzeczenia musimy jeszcze poczekać, wiadomo już, że wniosek o wyrażenie zgody na odrzucenie spadku złożony w 6-miesięcznym terminie powoduje, że nawet po wydaniu przez sąd zgody już po upływie tego terminu możemy spadek w imieniu dziecka odrzucić, jednak musimy zrobić to niezwłocznie (a nie na przykład kolejnych 5 miesięcy później). Nie wdając się w rozważania na temat słuszności przyjętego przez Sąd Najwyższy stanowiska, podkreślić należy, że dobrze się stało, że uchwała została wydana, ponieważ uporządkuje ona praktykę w zakresie odrzucania spadku w imieniu małoletnich.